Przewodnik po wrocławskich giełdach rzeczy używanych, galeriach, ekobazarach, knajpach dla wegetarian i klubach oferujących zdecydowanie więcej niż piwo i empetrójki puszczane przez barmana? Why not? Taki spacerownik dla uważnego, świadomego konsumenta ma być gotowy tej jesieni – czytam w GW. (jedna z niewielu dobrych wieści; ewidentnie prasa ma na nie alergię).
Skromna inicjatywa, a zdecydowanie cieszy. Na razie możemy korzystać z internetowej wersji przewodnika. Odnoszę wrażenie, że miejsc o takiej – określę je mianem alternatywnej – proweniencji jest na mapie Wrocławia coraz więcej i to one – z niewielkim, jak się zdaje udziałem miejskich włodarzy – sprawiają, że Wrocław emanuje twórczym fermentem. Dobrze się stało, że ktoś te miejsca policzy i opisze. Czy potencjał tych wszystkich klubów, lokali, projektów, się zsumuje i osiągnie masę krytyczną, doprowadzając do zmiany, którą poczują/doświadczą nie tylko posiadacze przewodnika? No to jednak trzeba lat.
Skromna inicjatywa, a zdecydowanie cieszy. Na razie możemy korzystać z internetowej wersji przewodnika. Odnoszę wrażenie, że miejsc o takiej – określę je mianem alternatywnej – proweniencji jest na mapie Wrocławia coraz więcej i to one – z niewielkim, jak się zdaje udziałem miejskich włodarzy – sprawiają, że Wrocław emanuje twórczym fermentem. Dobrze się stało, że ktoś te miejsca policzy i opisze. Czy potencjał tych wszystkich klubów, lokali, projektów, się zsumuje i osiągnie masę krytyczną, doprowadzając do zmiany, którą poczują/doświadczą nie tylko posiadacze przewodnika? No to jednak trzeba lat.
a co złego jest w empetrójkach (i Piwie ;-)no, chyba, że alternatywa — to blanty i gorzała. aa, to wtedy tak. wtedy wolę Alternatywę 😉
PolubieniePolubienie
takie przewodniki to rzeczywiście całkiem fajny pomysł, chociaż problem polega głównie na tym żeby na tych konsumpcyjnych pustyniach znaleźć warte promowania projekty… no i nie dodałeś że dotyczy to też Warszawy i Krakowa, wrocentryku ;]
PolubieniePolubienie
->Makowskipiwo oraz empetrójki to baza, mnie chodzi o nadbudowę, a ona rodzi się we łbach. Rzecz w tym, że ci od kultury muszą w nie poskrobać. ->harcesypię głowę popiołem, pijąc piwo i słuchając podcastu autorstwa rozbrykanych chłopaków z disinformation.com 😉
PolubieniePolubienie
aa, bo wiePan: ja cós Ostatnio sceptyczny — ws. Głów. wszystkich (prawie).ale może to Jesień (= życia).
PolubieniePolubienie