Sto lat, sto lat. Niech ryją, ryją nam – śpiewano wczoraj we Wrocławiu na zakończenie protestu w obronie dzików. Po co te śpiewy, zaklinające rzeczywistość? Po co ten protest? Przyjaciółka stwierdziła, że jest on bez sensu, bo on nic nie zmieni. Strzelanie do dzików odbywa się w lasach, a nie na wrocławskim rynku. Poza tym strzela się co roku. Przewidują to plany myśliwskie, które muszą realizować koła łowieckie. 1. Odpowiedź na temat sensu działania jest prosta, bo odwołuje się do istoty społecznej aktywności. To od ludzi zależy, co się stanie. Ktoś problem tworzy, inni go rozwiązują. Koło historii się kręci, a my mu w tym pomagamy lub przeszkadzamy. Czasem wkładamy kij w szprychy. Zatem jeśli poczuwamy się do odpowiedzialności, wynikającej z faktu, że mamy…